Cudzoziemiec szukający pomocy psychoterpeutycznej w Polsce musi się zmierzyć z kilkoma poważnymi problemami.
Pierwszy problem to język. Nie każdy polski terapeuta pracuje w językach obcych. A psychoterapia jest procesem intymnym. Dla wielu osób konieczność korzystania z pomocy terapeuty w języku obcym stanowi barierę nie do pokonania.
Drugi problem to porozumiewanie się z terapeutą. Jeżeli terapia jest prowadzona w języku obcym chociażby dla jednego z uczestników tego procesu, nieuniknione są pewne nieporozumienia. Rozmowy w gabinecie często skupiają się na rozważaniu takich pojęć jak miłość, przyjaźń, szczęście, zdrada, zazdrość, wina, wstyd, wolność, wybaczenie. W różnych językach takie pojęcia mają inne znaczenie kulturowe, inne skojarzenia i stoją za nimi inne wartości. Na pozór rozmawiając o tym samym, terapeuta i klient mogą prowadzić dwie zupełnie inne rozmowy - każdy swoją.
Trzeci problem to odmienność konwencji komunikacyjnych klienta i terapeuty. Terapeuta wykształcony na Zachodzie, w tym terapeuta Polak, wychodzi z założenia, że klienta o wszystko można dopytać, a w razie potrzeby zastosować metody, które pomogą poradzić sobie z tzw. oporem. Natomiast co w sytuacji, kiedy usta człowiekowi zamyka kulturowe tabu na poruszenie określonych tematów? Albo płeć lub wiek terapeuty?
Czwarty problem to poprawna interpretacja przez terapeutę sytuacji i stanu psychicznego klienta z odległego kręgu kulturowego. W praktyce klinicznej zdarzają się sytuacje, kiedy terapeuta błędnie rozpoznaje zaburzenie, a to dlatego, że źle interpretuje zachowanie klienta i jego sposób mówienia o sobie. Można również nie rozpoznać zaburzenia (np. depresji) lub szukać źródeł kryzysu nie tam gdzie trzeba.
Piąty problem dotyczy wyboru nurtu psychoterapeutycznego. Na przykład osoby z kręgu kultury muzułmańskiej często źle się czują w terapii psychodynamicznej. Logika arystotelesowska leżąca u podstaw psychoterapii poznawczej bardzo przeszkadza osobom pochodzącym z Azji. Dla osób pochodzących z krajów afrykańskich, bardzo ważną rolę pełnią kategorie magiczne - których nie sposób uwzględnić w ramach większości zachodnich systemów terapeutycznych.
Bez pomocy bliskiej osoby z Polski cudzoziemcowi zazwyczaj jest bardzo trudno rozpocząć terapię i jeszcze trudniej jest z niej skorzystać.
Dlatego zwracam się z apelem:
Jeżeli w Twoim otoczeniu jest osoba z zagranicy sprawiająca wrażenie ciągle smutnej, przygnębionej lub chorej, lub zawsze zmartwionej, nie zostawiaj jej z tym! Podyktowanie numeru do psychoterapeuty z internetu to za mało, żeby komuś pomóc.
Co możesz zrobić?
- Zapytaj znajomego, jakiej konkretnie pomocy ewentualnie potrzebuje. Jeżeli zmaga się z kłopotem finansowym, biurokratycznym lub bezskutecznie szuka pracy, Twoje możliwości udzielenia wsparcia mogą być ograniczone. Jeżeli natomiast mówi, że ją ciągle coś boli i nic na to nie pomaga (np. głowa, klatka piersiowa), że się boi, że się czuje samotnie, że nie wie po co przyjechała i co ma dalej robić, możesz pomóc organizując spotkanie z psychoterapeutą.
- Postaraj się określić czego dotyczy problem Twojego znajomego: stany psychiczne, przemoc w rodzinie, uzależnienie od alkoholu lub narkotyków, konflikty z otoczeniem?
- Poszukaj terapeuty, który pochodzi z kraju Twojego znajomego albo prowadzi terapię w jego języku ojczystym.
- Postaraj się znaleźć terapeutę, który będzie tej samej płci co Twój znajomy. Jeżeli znajomy pochodzi z Azji, lepiej będzie, jeżeli różnica wieku nie będzie większa niż 7-10 lat.
- Skontaktuj się z wybranymi terapeutami i dowiedz się czy mają doświadczenie w pracy z osobami z tego kręgu kulturowego, skąd pochodzi Twój znajomy, i czy w ogóle chcą pracować z taką osobą.
- Zapytaj terapeutę, w jakim podejściu psychoterapeutycznym pracuje i co to oznacza w praktyce (jak wyglądają sesje, czy terapeuta jest zorientowany na terapię długo- czy krótkoterminową, czy daje "pracę domową", czy dopuszcza zaangażowanie w proces terapeutyczny osób z bliższego otoczenia Twojego znajomego)
- Opowiedz o tym, czego się dowiedziałeś, swojemu znajomemu. Wydrukuj dla niego strony internetowe terapeutów, którzy Ciebie zainteresowali, z opisem ich metod pracy.
- Zapytaj znajomego czy chce skorzystać z psychoterapii. Jeżeli stanowczo odmawia - cóż, spróbowałeś. Nie nalegaj, ale zostaw mu wszystkie ulotki, kontakty i notatki ze swoich rozmów. Może skorzysta później.
- Jeżeli znajomy się waha, spróbuj sam umówić go na wizytę. Tego samego dnia powiedz mu o tym. Jeżeli znajomy nie zaakceptuje tego, natychmiast, tego samego dnia, odwołaj wizytę!!!
- Zaproponuj, że będziesz towarzyszył znajomemu w drodze do gabinetu.
- Mocno się zastanów, co zrobisz, jeżeli znajomy poprosi Ciebie o towarzyszenie mu w całym procesie terapii w postaci tłumacza. Jeżeli się zgodzisz, na pewno usłyszysz szczegóły, o których nie chciałbyś wiedzieć, a Twój znajomy będzie skrępowany Twoją obecnością. To dlatego trzeba szukać terapeuty, który nie będzie potrzebował tłumacza.
- Jeżeli odprowadziłeś znajomego na pierwsze spotkanie z psychoterapeutą i poczekałeś na niego pod gabinetem, nie pytaj o tym co się działo. Zapytaj jak Twój znajomy się czuje, czy będzie chciał kontynuować pracę z terapeutą i czy będzie potrzebował Twojego towarzystwa.